Z roku na rok Polacy przykładają coraz większą wagę do tego, w jakich warunkach mieszkają. Gdy wreszcie uda im się rozpocząć upragniony remont, często skupiają się wyłącznie na tych elementach, które widać gołym okiem. Tymczasem prawdziwy problem może znajdować się wewnątrz ścian. W domach starszych niż dwudziestoletnie wymiana instalacji elektrycznej może okazać się bardzo potrzebna.
Gdy przychodzi czas kapitalnego remontu, w których dostawia się ściany działowe, wykonuje nowe gładzie i wymienia stolarkę drzwiową, warto nie zapominać również o tym, co kryje w samej ścianie. Przewody elektryczne, bo o nich mowa, starzeją się z wiekiem jak wszystko w naszych domach. Choć jedynym śladem ich wyeksploatowania jest – z perspektywy typowego użytkownika – pożółkły i wychodzący ze ściany kontakt, sprawa może przybierać znacznie poważnie rozmiary. Wie o tym każdy profesjonalny elektryk Łomianki. Korzystając z okazji, że kapitalny remont niesie ze sobą i tak wiele bałaganu, kucia i kurzu, warto przeprowadzić gruntowną wymianę gniazd, łączników i przewodów instalacji elektrycznej. W ten sposób można zwiększyć nie tylko swoje bezpieczeństwo, zminimalizować ryzyko pożaru, ale także pokryć zapotrzebowanie na większą liczbę gniazd, punktów oświetleniowych czy instalacji urządzeń o większej mocy.
W przypadku mieszkań i domów wybudowanych przed rokiem 1990 lub wcześniej można być niemal pewnym, że instalacja jest wykonana z aluminiowych przewodów dwużyłowych. W czasach niedoboru materiałów i kiepskich planów pozornej oszczędności aluminium zdecydowanie było popularniejsze od miedzi. Współcześnie, przy lepszych standardach bezpieczeństwa budynków mieszkalnych elektrycy zdecydowanie zalecają wykonanie instalacji z przewodów miedzianych. Mają one tę przewagę nad aluminiowymi, że nie łamią się ani nie kruszą się tak łatwo jak ich aluminiowe odpowiedniki. Ponadto współczesne instalacje muszą mieć gniazda elektryczne wyposażone w uziemienie oraz odrębną żyłę ochronną zapewniającą bezpieczeństwo domownikom.